O tym, jak będzie Ci smakowała kawa czyli filiżanka małej czarnej świadczy przede wszystkim sposób jej parzenia. Wśród popularnych rodzajów i technik parzenia ziaren kawowca wyróżnia się metodę po turecku, jaka nam Polakom jest niesamowicie dobrze znana i która jest przez nas chętnie wykorzystywana, w filtrze czy przykładowo z wykorzystaniem ekspresu na przykład przelewowego.

Przejdźmy teraz na moment do charakterystyki wybranych sposobów parzenia małej czarnej. Po turecku – co to tak w ogóle oznacza? Jest to nic innego, jak tradycyjna kosa – kawa fusiasta najczęściej, która jest zalewana. Jest to kawa, do jakiej przyrządzenia nie trzeba nam żadnego specjalistycznego sprzętu, jaki na przykład posiadają dzisiejsze kawiarnie. Jest to kawa, która można sobie zrobić samemu w warunkach domowych, gotując wodę w czajniku, doprowadzając ją do wrzenia i tuż po zagotowaniu wylewając do kubka z kawą. Zgodnie z techniką robienia kawy po turecku, ten rodzaj napitku kofeinowego powinien opierać się przede wszystkim na zastosowaniu specjalistycznego tygielka.

Jest to miedziane z reguły naczynie, jakie zalewa się zimną woda a następnie kilka razy ociepla, ale nie dopuszcza do podgrzewania. W tygielku z kolei powinniśmy mieć już przed zalaniem zimną wodą przygotowaną mieszankę – mix cukru i kawy. Tak jednak parzy po turecku mało kto, w naszym rozumieniu, czyli według polskich receptur jest to banalne zalewanie wrzątkiem. Kawa robiona w filtrze z kolei jest bardzo dobrym wariantem dla ludzi, którzy nie chcą pić kawy z fusami i którzy lubią, aby kawę długo przetrzymywać w cieple.

Jest ona zalewana tradycyjnie gorącą wodą. Kawa z ekspresu przelewowego natomiast opiera się na taniości przyrządzania napitku oraz na jego wydajności. Jak wskazuje już samo charakterystyczne nazwanie, woda w ekspresie tego typu jest po prostu przelewana automatycznie poprzez filtr. Wykorzystuje się to parzenia kawę zmieloną.